Kerrick podszedĹ bliĹźej.
Kerrick podszedĹ bliĹźej.
- StraciĹem caĹe opanowanie - powiedziaĹ z ostrymi ruchami samoponiĹźenia. - ByĹem
gĹupi jak fargi na brzegu. RzuciĹem nawet hèsotsan, zostaĹ t...
Czytaj dalej...
Kerrick podszedĹ bliĹźej.
- StraciĹem caĹe opanowanie - powiedziaĹ z ostrymi ruchami samoponiĹźenia. - ByĹem
gĹupi jak fargi na brzegu. RzuciĹem nawet hèsotsan, zostaĹ t...
Czytaj dalej...
ZdarzyĹo siÄ to po raz pierwszy. Vaintè spojrzaĹa na ocean, za falami przyboju dostrzegĹa na
horyzoncie ciemny ksztaĹt.
Czy coĹ tam bywa? To niemoĹźliwe. W morzu mogÄ
.byÄ...
Czytaj dalej...
koszulnikami sunęła lektyka czarnym kirem obita, a za nią dalsi jedcy w gęstej żałobie
tudzież trochę pachołków pieszych.
Sanczo Pansa na taki widok przeraził się jeszcze bardziej, w D...
Czytaj dalej...
Ociosywali dĹugo gaĹÄzie, skoĹczyli dobrze po zmroku.
Woda byĹa zimna jak ĹwieĹźo stopniaĹy Ĺnieg; rozgrzewali siÄ krzykiem, w ktĂłrym
brzmiaĹa skarga. Przymocowali m...
Czytaj dalej...
Dziewczynka z krótkimi włosami uniosła dłoń.
– Jaka bywa pana reakcja?
Nikodemus zerknął w stronę okna.
– W okolicy ukrytych czarów czuję ciepło na policzkach. To coś jak zaczerwien...
Czytaj dalej...
Sanone siedziaĹ przed wizerunkiem mastodonta i poprosiĹ Kerricka, by usiadĹ obok.
- Nim doszedĹeĹ do owej doliny, pokonaĹeĹ kawaĹ Ĺwiata - powiedziaĹ Sanone. Sasku,
podob...
Czytaj dalej...
rywala do wydania nam beznadziejnej bitwy, unicestwienie albo skrwawienie jego sił, a potem wymuszenie
na Kirlanie rokowań pokojowych, które będziesz mogła prowadzić z położenia siły.
- Kiedy...
Czytaj dalej...
Mackay gdy pojazd wjechał do śluzy.
— Nie należy się tym martwić — zaśmiał się kierowca, czekając na otwarcie się zewnętrznych drzwi. — Nie
pojedziemy daleko od bazy, tak iż zawsze d...
Czytaj dalej...
- dodatkowo dobrze, gdy zobaczymy ich martwych - powiedziaĹ gorzko Ortnar. - Jak
wszystkie murgu.
Szli jedynie nocami, w dzieĹ chroniÄ
c siÄ wraz z mastodontem pod drzewami. Ĺowy
mieli u...
Czytaj dalej...
teraz uwaĹźam oraz kryjÄ siÄ.
- Byli tutaj? Kto, Ĺowcy, jak ja?
- Nie, nie te duĹźe, nieduże jak maleĹkie-miÄkkie, moĹźe wiÄksze.
- Musieli to byÄ jacyĹ chĹopcy. Czy ...
Czytaj dalej...