przeciwnika do wydania nam beznadziejnej bitwy, unicestwienie lub skrwawienie jego sił, a potem wymuszenie
rywala do wydania nam beznadziejnej bitwy, unicestwienie albo skrwawienie jego sił, a potem wymuszenie na Kirlanie rokowań pokojowych, które będziesz mogła prowadzić z położenia siły. - Kiedy będziemy gotowi? - Na pora, wasza wysokoć. Legionów północnych dodatkowo nie ma pod Tarwelarem. Jego godnoć Enewen wzmacnia armię a także uzupełnia wojenne zapasy, wkrótce ciągnie pod Rollaynę. Ale kampanię rozpocznie zaledwie wtedy, gdy imperialne legiony ruszą przeciwdziałające nam, licząc na rozpoczęcie swej zabawy w chowanego. - Jeli mogę... - powiedział Gotah. Księżna pozwoliła skinieniem. - To są wojskowe zręby planu. Ale ty, wasza wysokoć, może już dzisiaj myleć o tym, kiedy a także w jakich warunkach wjechać do Rollayny. najlepiej byłoby uczynić to na fali pierwszych odniesionych zwycięstw. Odradzam pospieszną koronację, bo akt o takiej doniosłoci winien mieć należytą oprawę a także musi zostać potwierdzony przez obecnoć przedstawicieli najważniejszych rodów a także Domów. A nie zostanie, jeli rycerze będą walczyć na wojnie. Wasza wysokoć może najpierw ogłosić się regentką czasu wojny, co zupełnie trzeba, by Dartan dostał władczynię, a nie urazi delikatnej dumy magnatów a także rycerzy. Trzeba, by obrali cię swoją królową, bo twoje własne wojska na razie są zbyt nieliczne, by zdołały obronić tron a także pozycję niechcianej monarchini. Jego godnoć Enewen pozyskał dla twojej sprawy licznych sojuszników, ale nawet im trzeba najpierw dowieć, albo chociaż dać nadzieję, że pod twoim panowaniem nastaną czasy wietnoci, zamożnoci a także chwały. CZĘĆ SIÓDMA Nieistniejące legiony trzy5. Tereza od dawna już nie dosiadała swojego stepowego wierzchowca. Kurierskie konie, rozstawione na drodze z Akali do obozu Legii Dartańskiej, wszystkie bez wyjątku były pełnokrwistymi dartańczykami, używanymi przez gońców. przywódca wywodzący się z innej formacji - na przykład ciężkiej piechoty - przypłaciłby chyba zdrowiem podobne galopady. Nadtysięczniczka, w asycie zaledwie kilku znakomitych jedców, potrafiła przebyć a także sto mil w ciągu doby. Obóz dartańskich uchodców nie mógł leżeć zbyt prawie Akali. Odpowiedzialni za przemarsze oficerowie stawali bez mała na głowach, byle tylko utrzymać w tajemnicy miejsce zbiórki wszystkich oddziałów. Armekt nie leżał na wyspie; zdawano sobie sprawę, że do Dartanu docierają zarówno przywożone przez podróżnych a także kupców pogłoski, jak też dokładne raporty opłacanych szpiegów. ; przecież zbierały wieci wojska imperialne, nie polegając wyłącznie na raportach Trybunału, wciąż obecnego w licznych miastach Złotej Prowincji... Najwięcej wywiadowców werbowano włanie sporód kupców, którzy mogli przemieszczać się stale a także wszędzie, nie zwracając niczyjej uwagi. Handel między dwiema największymi krainami Szereru, choć mocno ucierpiał od wojny, wcale jednak nie zamarł. Dokładano więc wszelkich starań, by było zupełnie jasne, że wycofane z Dartanu wojska maszerują na głębokie tyły, do Rapy, a nawet Riny a także stołecznego Okręgu Trzech Portów. Posunięto się do przebrania żołnierzy kilku miejskich garnizonów w czerwone tuniki dartańskie; z drugiej strony legionici z niektórych maszerujących oddziałów udawali jakich, posyłanych nie wiadomo dokąd, rekrutów: maszerowali pod wodzą armektańskiego, małego rangą oficera, a nawet dziesiętnika, nie mieli mundurów ani żadnej broni, bo wszystko wieziono w jukach. Gdzie indziej całe kolumny, a nawet kadrowe półlegiony pokonały dziesiątki niepotrzebnych mil tylko po to, by w licznych obwodach miejskich zobaczono mnóstwo pozornie rozbrojonych żołnierzy, mówiących po dartańsku a także noszących kolorystyki Pierwszej Prowincji; te same półlegiony a także kolumny zawracały póniej a także przekradały się nocami po bezdrożach, bez namiotów, obozowych sprzętów, a nawet biwakowych ognisk, obozując za dnia w jakich zagajnikach, lasach a także wykrotach. Żołnierze Legii Dartańskiej w ciągu kilku tygodni dostali w taki sposób naprawdę twardą szkołę wojny - na pewno nauczyli się maszerować, cierpieć niedostatki, a nawet nieć całymi milami chorych kolegów, gorączkujących albo nie mogących chodzić na poobcieranych stopach. ; mieli póniej nosić rannych towarzyszy broni. Gdy było to możliwe, już podczas pochodów przypominano wojakom z miejskich patroli, jak ulega zmianiom szyk marszowy na bojowy, jak brzmią komendy polowe a także biwakowe, uczono rozpoznawać sygnały dawane proporcami dowódców, wistawkami a także głosem. Do ukrytego w dębowo-sosnowym borze obozu docierali wyczerpani ludzie, którym nie pozwalano odpocząć, bo musieli sami zbudować sobie schronienia, lazarety, a nawet wykopać latryny. dopiero wtedy każdy z przybyłych na miejsce oddziałów dostawał 2 dni wolnego. Po upływie tych dwóch dni zaczynało